Będzie odwrócona hipoteka, czyli kredyty za mieszkania


Osoby po 60. roku życia będą mogły przepisywać swoje mieszkania na rzecz banków. W zamian dostaną kredyty, których nie będą musiały spłacać. I nadal będą mieszkać w tych mieszkaniach - takie założenia do ustawy o tzw. odwróconej hipotece przedstawiło w poniedziałek Ministerstwo Finansów.

Dzięki odwróconej hipotece, czy - jak kto woli - odwróconemu kredytowi hipotecznemu emeryci i renciści będą mogli powiększyć swoje comiesięczne dochody. W zamian za przepisanie swojego mieszkania (muszą mieć prawo własności albo wieczystego użytkowania nieruchomości lub spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu) na rzecz banku ten wypłaci im określoną w umowie kwotę. W ratach albo jednorazowo. Nie będzie przy tym wymagał zdolności kredytowej. Dotychczasowy właściciel lokalu nadal będzie mógł w nim mieszkać. Pieniądze, które dostanie za przekazanie mieszkania bankowi, będzie mógł wydać na dowolny cel. Na czynsz, jedzenie i leki albo na pomoc dzieciom i wnukom czy zagraniczne wojaże. Kredytobiorca nie musi przy tym zwracać tych pieniędzy bankowi. W ten sposób będzie mógł wykorzystać majątek, który zgromadził, czyli mieszkanie. Nie będzie mógł już jednak sprzedać mieszkania na wolnym rynku. 

Po jego śmierci to bank sprzeda mieszkanie, zaspokajając z uzyskanych w ten sposób pieniędzy swoje roszczenia wobec kredytobiorcy. To, co zostanie, dostaną spadkobiercy. Taka spłata odwróconego kredytu będzie jednak odroczona o sześć miesięcy, licząc od dnia określenia wartości całego majątku i jego podziału pomiędzy spadkobierców. Chodzi o to, by spadkobiercy, jeśli zechcą zachować prawo do nieruchomości, mieli czas na spłatę zaciągniętego przez spadkodawcę odwróconego kredytu hipotecznego. Jeśli mieszkanie było warte - powiedzmy - 300 tys. zł, a odwrócony kredyt wraz z kosztami 150 tys. zł, to dla spadkobierców zostanie po sprzedaży mieszkania 150 tys. zł. Chyba że zwrócą bankowi 150 tys. zł - wtedy mieszkanie nie pójdzie pod młotek i przejdzie w całości na ich własność.

Odwróconą hipotekę stosuje 10 państw UE, m.in. Niemcy i Węgry. Ponadto USA i Australia. W Polsce to nowość. - Zaobserwowaliśmy duże zainteresowanie wprowadzeniem tego rodzaju usługi finansowej na polski rynek. Zgłaszali się do nas zarówno przedstawiciele sektora finansowego, jak i potencjalni kredytobiorcy - tłumaczy powód prac nad projektem wprowadzającym odwróconą hipotekę wiceminister finansów Dariusz Daniluk.

źródło: http://gospodarka.gazeta.pl

Brak komentarzy: