Odwrócona hipoteka raczej dla samotnych


Rz: W Polsce ma być wprowadzony tzw. odwrócony kredyt hipoteczny. Dzięki niemu osoby starsze będą dostawać pieniądze – w całości lub w miesięcznych ratach – pod zastaw swojego domu lub mieszkania. A po ich śmierci bank odzyska pieniądze, przejmując lokal.
Katarzyna Iwińska: Jest coraz więcej ludzi w podeszłym wieku, na emeryturach, którzy chcą korzystać z życia. Przed nimi jeszcze kilkanaście lub kilkadziesiąt lat i dzięki odwróconej hipotece mogą realizować swoje potrzeby i marzenia. W Polsce, tak jak w innych krajach, takie rozwiązanie się przyjmie, ale będzie to proces wolniejszy niż w USA i w Europie Zachodniej.
Dlaczego?
Dzisiejsze pokolenie polskich 60- czy 70-latków ma bardzo ostrożne podejście do kredytów, nie ma zaufania do banków. Ponadto w Polsce więzi rodzinne są bardzo silne i dziadkowie mogą się obawiać, że takie rozwiązanie pogorszy ich stosunki z wnukami i rodziną. Pewnie więc tzw. odwrócone kredyty będą wykorzystywane przede wszystkim przez osoby samotne.
Dlaczego stosunki rodzinne miałyby się pogorszyć?
W naszej mentalności dość mocno zakorzenione jest myślenie, że starsze pokolenie powinno zapewnić młodym jakiś spadek. Wnukowie, którzy liczyli na lokal w spadku, mogą się więc zacząć obrażać na dziadków czy rodziców, którzy skorzystają z odwróconej hipoteki. Tym bardziej że mieszkania w Polsce są bardzo drogie.
A może będzie odwrotnie, rodziny będą namawiać dziadków do odwróconej hipoteki, aby potem żyć z tych pieniędzy?
Rzeczywiście, w Polsce często się zdarza, że rodziny uznają za normalne korzystanie i utrzymywanie się z emerytury babci czy dziadka. Może więc być i tak, że młodsze pokolenie będzie potrzebowało pieniędzy, na przykład na remont domu, i namówi starszych na taki kredyt.

Katarzyna Iwińska, socjolog z Collegium Civitas w Warszawie

źródło: http://www.rp.pl

Brak komentarzy: